czyta Maria Peszek, Audioteka.pl 2022
Dojrzałość kobiet mnie fascynuje. Kiedy się ten proces zaczyna, jak przebiega, dlaczego się go wstydzimy, czemu pozwalamy się spychać na margines życia grup, które są akurat w wieku rozrodczym? Bycie silną indywidualistką jest pociągające, hołubimy obraz szamanki, czarownicy warzącej zioła w chacie za wsią. Ale ciągłość zbiorowości nas potrzebuje, głosu, siły, w mieście, miasteczku, w środku wsi. Afrykańskie słowo „ubuntu" oznacza: „ja, czyli my". (...)
Moich poszukiwań wzorów dojrzałych kobiet nie ograniczam do wykluczonych w sposób jawny i oczywisty. Marginalizowanie bywa bardziej zniuansowane. Dlatego piszę nie tylko o pannach czy kobietach, które zrezygnowały z macierzyństwa, ale również o matkach, żonach. Ich głos marginalizuje się równie perfidnie, wsadzając je w rolę życiową, zatrzaskując w szufladce z naklejką „żona, matka". W ten sposób skutecznie pozbawia się je głosu.